
W meczu ósmej kolejki PGNiG Superligi rozegranym awansem w Piotrkowie nasze SPR wygrało wysoko 32:25!
Mecz rozpoczął się z dwudziestominutowym opóźnieniem spowodowanym gigantycznym korkiem, w jakim utknęły przed Piotrkowem Trybunalskim nasze piłkarki. Nieprzewidziane problemy nie przeszkodziły lubelskiej siódemce w szybkim pokazaniu, kto szykuje się do europejskich pucharów, a kto dołuje ostatnio w polskiej superlidze. Dość powiedzieć, że już po kwadransie rywalizacji SPR prowadziło 11:4, dominując w każdym elemencie gry. Świetnie spisywała się Alesia Mihdaliova, która w 12 minut czterokrotnie wpisała się na listę strzelczyń, skutecznie broniła Anna Baranowska, a nasze dziewczyna zaliczały trafienia nawet przy grze w osłabieniu. Do 22.minuty i czasu wziętego przed Edwarda Jankowskiego lublinianki zasługiwały tylko na pochwały. Niespodziewanie, przerwa na żądanie naszego trenera przydała się bardziej gospodyniom, które ze straty 9 oczek szybko odrobiły trzy. Nasz szkoleniowiec jeszcze raz położył zieloną kartkę na stoliku sędziowskim. Jego podopieczne choć znów wróciły na +9, słabo spisały się w samej końcówce pierwszej połowy i na przerwę zeszły przy stanie 19:12. Wynik ten nie przekreślał szans zespołu Piotrcovii, jednak pod względem czysto sportowym za postawę przed zmianą stron podopiecznym Stanisław Mijasa nie należały się brawa.
Drugą połowę miejscowe rozpoczęły od piłki i przy grze w przewadze, ale nie wykorzystały swoich szans, tracąc szybko za sprawą Aliny Wojtas dwa gole. Podobnie jak przed zmianą stron SPR kontrolowało wydarzenia boiskowe i podobnie zanotowało jeden słabszy okres, gdy rywalki odrobiły część strat. Duża w tym zasługa Beaty Kowalczyk, która wróciła do gry i kilkakrotnie zastopowała przyjezdne. Nasze dziewczyny zdobywszy znów wysoką przewagę, nie forsowały już tempa, chcąc uniknąć urazów przed niedzielną, prestiżową konfrontacją z CSM Bukareszt. Dużo słabszym gospodyniom pozostała jedynie skromna radość z powodu zupełnie przyzwoitych rozmiarów porażki, jak na mizerniutki poziom prezentowany w środę przez Piotrcovię.
Piotrcovia - SPR 25:32 (12:19)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura– Rol 6, Mijas 4, Tyda 1, Olejnik 1, Mielczewska, Cieślak 1, Brzezowska, Wypych 9, Szafnicka, Olek 1, Kuzniecova, Knoroz 2
SPR: Baranowska, Gawlik – Kocela 1, Wilczek 4, Rola, Majerek 10, Stasiak 3, Repelewska 1, Nestsiaruk 3, Mihdaliova 5, Wojtas 5
Sędziowali: Paweł Kaszubski i Piotr Wojdyr