
SPR rozgromiło 48:28 KSS Kielce w pierwszym meczu 1/4 play-off . Za MVP spotkania uznano Kamilę Skrzyniarz i Weronikę Gawlik.
Od początku nie było wątpliwości, która drużyna zwycięży, bo przewaga SPR-u Lublin była ogromna. Już w 9. minucie przy stanie 8:3 dla gospodyń o czas musiał prosić trener kielczanek Zdzisław Wąs, lecz jego reprymendy na niewiele się zdawały. KSS tylko indywidualnymi akcjami Stefki Agovej czy Pauliny Piechnik potrafiło niekiedy zaskoczyć znakomicie dysponowane bramkarki lubelskiej siódemki. Przed przerwą wspaniale broniła Anna Baranowska, po przerwie koncert dała Weronika Gawlik. A że w ataku brylowały wszystkie piłkarki naszej drużyny, przewaga SPR-u rosła i rosła. Kibice obejrzeli mnóstwo efektownych kombinacji, w tym dwie wrzutki do Małgorzaty Majerek i Małgorzaty Stasiak. Jak na początek fazy play-off i dzień debiutu naszego magazynu SPRint okazałe zwycięstwo było czymś najlepszym, co mogło nam się zdarzyć po bolesnych przegranych w Gdyni i Lubinie. Jeśli SPR zwycięży za tydzień w Kielcach w drugim spotkaniu (sobota, godzina 17.00), awansuje do grona czterech najlepszych drużyn PGNiG Superligi.
SPR Lublin - KSS Kielce 48:28 (24:15)
SPR Lublin: Baranowska, Gawlik - Kocela 7, Wilczek 7, Stasiak 7, Danielczuk 4, Wojtas 4, Rola 4, Majerek 4, Figiel 4, Małek 3, Repelewska 2, Nestsiaruk 1, Wojdat 1
KSS: Muszioł, Kozieł, Kawka - Skrzyniarz 7, Paszowska 5, Agova 4, Piechnik 4, Drabik 4, Pokrzywka 1, Rosińska 1, Nowak 1, Lalewicz 1, Młynarczyk, Kot