
Polskie szczypiornistki w Niemczech rozegrały dwa towarzyskie spotkania. Biało-czerwone pokonały reprezentację Węgier i minimalnie przegrały z gospodyniami turnieju. Paulina Wdowiak i Patrycja Noga zadebiutowały w seniorskiej kadrze.
W sobotnim starciu z faworyzowanymi Węgierkami Polki od początku prezentowały się dobrze. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 17:17. W drugiej odsłonie podopieczne Arne Senstada wciąż prezentowały wysoki poziom. Obrona dobrze funkcjonowała z bramką, a w ofensywie „błyszczały” obrotowe. Najskuteczniejsza była rodowita lublinianka, Aleksandra Olek, która zdobyła sześć bramek. Dwa dołożyła debiutująca w narodowej kadrze „kołowa” lubelskiego MKS-u, Patrycja Noga. Obie umieszczały piłkę w siatce ze stuprocentową skutecznością. Ostatecznie Polki zwyciężyły 31:29.
- To był mój debiut w seniorskiej reprezentacji. Super. Niesamowite emocje. Może nie zagrałam dużo, ale bardzo się cieszę, że dostałam swoją szansę i w ogóle byłam tam razem z dziewczynami. Myślę, że pokazałyśmy fajną piłkę ręczną. Te dwa spotkania dużo nam dały. Cieszę się, że mogłam mieć swój udział w wygranej. Z Niemkami też mogłyśmy zwyciężyć, ale chyba zabrakło trochę zimnej krwi – tłumaczy Patrycja Noga.
Węgry – Polska 29:31 (17:17)
Polska – Zima, Płaczek – Olek 6, Nocuń 4, Nosek 3, Rosiak 3, Kobylińska 3, Noga 2, Górna 2, Tomczyk 2, Balsam 3, Zimny 2, Michalak 1, Niewiadomska, Galińska.
Niedzielna konfrontacja z reprezentacją Niemiec była szansą dla biało-czerwonych na zwycięstwo w towarzyskim Turnieju Trzech Narodów w Heidelbergu. Polskie szczypiornistki podeszły do tego starcia niezwykle zmotywowane. Już w 7. minucie prowadziły 6:3. Gdy minął jednak pierwszy kwadrans, to Niemki wyszły na prowadzenie 10:9. Jednobramkowa przewaga gospodyń utrzymała się do przerwy. Zespół z Niemiec prowadził 18:17. Po przerwie było już nieco gorzej. Gospodynie utrzymywały przewagę trzech, czterech goli, by ostatecznie zwyciężyć 32:30. Debiutu w seniorskiej drużynie biało-czerwonych doczekała się golkiperka MKS-u FunFloor Lublin, Paulina Wdowiak.
- Weszłam na boisko tylko na karnego. Po drugim rzucie karnym w tym meczu usłyszałam, że kolejny będzie mój. Nie spodziewałam się. Pojawił się przypływ adrenaliny. Nie odbiłam rzutu, ale było to dla mnie przede wszystkim cenne doświadczenie. Cieszę się, że mogłam tam być i zobaczyć, jak to wygląda od wewnątrz. Wierzę, że w przyszłości to zaprocentuje – mówi Paulina Wdowiak.
Niemcy – Polska 32:30 (18:17)
Polska – Płaczek, Wdowiak, Zima – Kobylińska 7, Rosiak 4, Olek 4, Galińska 3, Balsam 3, Górna 3, Michalak 3, Nocuń 1, Zimny 1, Nosek 1, Noga, Tomczyk, Niewiadomska.